Praktycznie o garażach
Garaż |
Garaż w domu zrobił wielką karierę. Można powiedzieć, że ukształtował architekturę współczesnego domu. W czasach PRL-u garaże budowano w piwnicy.
By dało się wygodnie wjechać do tych "lochów", piwnice windowano ku powierzchni ziemi. W końcu zaczęto budować dziwolągi w postaci piwnico-garażów na poziomie parteru. Nikt jeszcze wtedy nie myślał, że godnie jest mieszkać z samochodem pod jednym dachem. Stąd i konsekwencja - niewygodne długie schody do części mieszkalnej, która z konieczności zaczynała się na piętrze. Czas płynął, zmieniały się nie tylko ustroje, ale i mody, i samochody. Te ostatnie uzyskały status członka rodziny. Co zadecydowało o tym, że człowiek umieścił na jednym poziomie część mieszkalną i garaż? Na pewno rozsądek. Posiadacze garażu w bryle budynku doceniają wygodę. Łatwo wnieść do domu zakupy. Gdy pada deszcz, można wysiąść z auta suchą stopą. Przyjemnie też wsiąść rano do niezmrożonego samochodu, którego nie trzeba odśnieżać. Ale garaż to coś więcej niż tylko pokój dla samochodu. To także magazyn podręczny. Przechowujemy w nim rowery, narty, kosiarkę, taczkę i inne narzędzia ogrodowe... Za dużo tego! Mieszkańcy domów narzekają, że toczy się u nich cicha podstępna walka różnych przydomowych narzędzi i sprzętów o pozbawienie samochodu jego miejsca. Stąd praktyczny wniosek dla inwestorów - zaplanuj pomieszczenia gospodarcze. Garaż to za mało! Na posesji musi znaleźć się pomieszczenie na narzędzia ogrodowe oraz podręczny magazyn na rzeczy różne. A jeśli ktoś myśli, że zmieści wszystko w garażu, to choćby miał rację, powinien pogodzić się z tym, że będzie bardzo ciasno.